Fairy Tail Guild Wikia
Advertisement
Fairy Tail Guild Wikia
Seria WF18
Wybrańcy
Kanji

選ば

Wymowa

Eraba

Angielski

Chosen Ones

Informacje
Seria

Wyzwanie Feniksa

Tom

5

Saga

Saga Zimowy Turniej

Inne rozdziały

Wybrańcy (jap. 選ば, Eraba; eng. Chosen Ones) to osiemnasty rozdział serii Wyzwanie Feniksa.

Adi wiedział już że i tak będzie brał udział w Zimowym Turnieju "Nieba i Ziemi" więc jako jedyny nie odczuwał presji jutrzejszym ogłoszeniem wyników. Z nudów postanowił zadzwonić do Marka.

Shiba Shiba

-Yo Starcze! -krzyknął Adi.

-Yo Młody! -odpowiedział Mark. -Co tam? Poddajesz się i rzucasz Sakurę, bo wiesz, że nigdy mnie nie przerośniesz?

-Chciałbyś. -odpowiedział dumnie chłopak. -Przetrwałem Jesienny Obóz!

-Te nudy? -Mark zaczął się śmiać. -Nie wiem czemu wszyscy mówią na to Piekielny Obóz? Hahahahahaha

-Poznałem Yosuke-san. -dorzucił Dragneel.

-Oooo! Co u niego? Byś zobaczył jego młodą żoneczkę to dopiero jest!

-Pokazał mi zdjęcie taty jak byliście w Elitarnej Dziesiątce. -Adi przełknął ślinę. -Ale mniejsza o to dostałem się do Zimowego Turnieju "Nieba i Ziemi"!

-A no tak to już ten czas... -w głowie Marka rozbrzmiały wspomnienia z jego lat szkolnych. -Powodzenia Młody i pamiętaj i ja i twój ojciec wygraliśmy turnieje w swojej generacji.

-Hmmmm... -Adi się zgubił. -A to nie Youske-san wygrał? Znaczy się przecież był Pierwszym Magiem Klasy "S".

-Ken na pierwszym roku był znacznie silniejszy od Yosuke. Po przegranej w Zimowym Turnieju Yosuke zaczął trenować jak oszalały i niedługo potem zyskał siłę równą twojemu ojcu, a jego oddanie i zaangażowanie w sprawy Sakury szybko dały mu miano Pierwszego Maga Klasy "S". -Mark uśmiechnął się. -Cała nasza trójka stała na piedestale i teraz naprawdę nie wiem, który z nas by wygrał gdyby doszło do naszego starcia.

-Po czym poznać, że ktoś kłamie? Zaczyna od słowa naprawdę. -Dragneel wtrącił arogancko.

-Hehehe... No nic dobranoc młody!

-Branoc. -Adi odłożył telefon na biurko, po czym rozwalił się na całym łóżku. -Mark... stałem się naprawdę silniejszy, ale to nie koniec! Zamierzam trenować jeszcze ciężej!


Następnego dnia na głównym placu na tablicy ogłoszeń wywieszono cztery listy z nazwiskami osób, które wezmą udział w Zimowym Turnieju. Tablice były przykryte płachtą, a studenci 109 rocznika z niedoczekaniem stali przed nimi.

-To już dziś! -rozbrzmiał głos Ami.

-W końcu! -poparła Sakuya. -Rex-senpai jest naprawdę okrutny. Mimo iż jest jednym z organizatorów to i tak nie chciał nam powiedzieć, kto się dostał, a kto nie!

-Daj spokój. -Dans uspokoił dziewczynę. -Może i okrutne i podłe, ale o wiele ciekawsze, kto się dostał, a kto nie.

-Mam szczęście!!! -krzyknęła szkarłatno włosa dziewczyna, która wyraźnie była spóźniona.

-Sarah-chan! -rozbrzmiał głos Kary.

-Kara! -Hocho szybko podbiegła do przyjaciółki Luka.

-Na szczęście się jeszcze nie zaczęło. -powiedziała rudowłosa.

-Przybiegłam w ostatniej chwili. -odparła mulatka.

Mati spokojnie sobie stał gdy nagle wpadła na niego jakaś kobieta.

-O ej uważa... -szybko jednak zmienił swoje nastawienie gdy ową dziewczyną okazała się być Paula. -Ooo, Paula!

-Przepraszam! -dziewczyna natychmiast zaczęła przepraszać Sharpa.

-Naprawdę nic się nie stało. -odparł zakłopotany Mati. -Prawię cię nie poznałem gdy jesteś ubrana.

-Hihihihi. -Senju zaczęła się śmiać.

-Z DROGI!!! -krzyknął średniego wzrostu, potężny mężczyzna, stojący między wysokim chudym mężczyzną i niskim grubym, a wszyscy studenci dookoła zaczęli uciekać.

-To Diabolic Trio... -parsknął pod nosem Luk.

-Diabolic Trio? -spytała Mei.

-Ta. -odparł Blaze. -Trzech wielce geniuszy, którzy myślą, że siła idzie w parze z inteligencją.

-Ależ przecież idzie... -wtrącił się do rozmowy inny blond włosy mężczyzna o fioletowych niczym ametyst oczach. -Ale tylko ci o szlacheckiej krwi, tacy jak ja, ty Blaze, co ktoś taki jak ty może o tym wiedzieć? -chłopak spojrzał się na Adiego i Mei.

-Wiesz co. -powiedział Adi. -Nie lubię cię. Ktoś ty?

-I mowa też jak z plebsu. -odparł blondyn. -Jestem Alfred Tategami!

-PUSZCZAĆ UBIJĘ DZIADA! -krzyknęła Mei przytrzymywana przez Adiego i Luka.

-Uważasz kogoś za gorszego bo jest biedny? -Adi uśmiechnął się. -Naprawdę ci współczuję, nigdy nie poczułeś piękna świata, który cię otacza. Nigdy nie balansowałeś na granicy życia i śmierci, nie czułeś bycia wolnym, nie czułeś że to instynkt cię ratuje.

-TY! -Tategami wkurzył się słowami Dragneela.

Chosen

-Panie i Panowie! -wszystkie kłótnie przerwał głos stojącego przed tablicami ogłoszeń drugorocznego. -Nazywam się Mikami Raito, jestem obecnym Szóstym Magiem Klasy "S".

-Jest silniejszy od Rexa?! -pomyślał Adi.

-Pozwólcie iż przedstawimy teraz 80 uczestników 52 Zimowego Turnieju "Nieba i Ziemi". -na znak Raito, płachta zasłaniająca tablicę opadła na ziemię. -Zostaliście podzieleni na cztery grupy po 20 osób.

  • Blok A: Mateusz Sharp, Paula Senju, Casey Trebool.
  • Blok B: Amalia Sawa, Peter Evans, Adrian Dragneel, Sabrina Salem, Alfred Tategami, Sakuya Shiba, Sarah Hochoo.
  • Blok C: Mei Tanaki, Dimitriv Magellan, Luke Blaze, Danny Fox, Kara Iries.
  • Blok D: Adrian Shane, Carlos Smith, Thanv Shogi, Frank Coller

-Asia nie bierze udziału? -Adi spytał się swoich towarzyszy.

-Hmmmm... -Thanv chwilę się zastanowił. -Turniej organizuje Elitarna Dziesiątka, dla tego organizatorzy nie mogą brać udziału. Pewnie nikt nie przewidział sytuacji w której już od początku roku pierwszoroczny będzie zasiadał w Elitarnej Dziesiątce.

-Serdecznie gratuluje wszystkim wybrańcom. -kontynuował swoją wypowiedź Mikami. -A teraz wyjaśnię zasady udziału w Zimowym Turnieju "Nieba i Ziemi". Turniej rozpocznie się za półtora miesiąca, a dokładnie 6 Grudnia. Walki odbywać się będą na najstarszej arenie Sakury- Koloseum Spadających Gwiazd.

-Koloseum? -zdziwiła się Sakuya.

-Pomimo tego iż wybrano 80 osób... -Mikami zatrzymał się na chwilę, nabrał powietrza w płuca po czym głośno krzyknął. -ZALEDWIE 8 Z WAS WEŹMIE UDZIAŁ W GŁÓWNYM TURNIEJU! -informacja ta natychmiast wstrząsnęła wszystkimi. 8 tą wybierzmy podczas Eliminacji. W każdym z 4 bloków znajduje się 20 osób. Toteż eliminacje w każdym z bloków rozegramy na zasadzie Battle Royal.

-Wszyscy na wszystkich? -zastanowił się Mati.

-Jako iż istnieją 4 gruby z każdego bloku wyłonimy 2 osoby, które wezmą udział w Ćwierćfinałach. -dokończył Raito. -To wszystko tak ze spraw organizacyjnych. Od siebie tylko dodam iż życzę wam powodzenia. Macie mnóstwo czasu. Trenujcie, albo wypoczywajcie! Ale pamiętajcie podczas tego turnieju geniusze zostaną oddzieleni od ochłapów i wytypowana zostanie nowa Elitarna Dziesiątka Magów Klasy "S".

-Nowa Elitarna Dziesiątka Magów Klasy "S"?! -Adi przeraził się.

-Innymi słowem... -Sakuya wtrąciła się do przemyśleń Dragneela. -Im dalej zajdziesz w turnieju tym większe masz szanse na dostanie się do Elitarnej Dziesiątki Magów Klasy "S".

-Eisuke-san się postarał hehehehe. -Dimitriv zaśmiał się szyderczo.

-Tak, jesteśmy w grupie z Blazem. -ucieszył się Danny. -Proste zagranie, najpierw wyeliminujemy Blaze, a potem jeżeli Dragneel przejdzie to pozbędziemy się jego!


Wszyscy wytypowani do turnieju studenci powracali do swoich akademików by zastanowić się nad tym co teraz będą robić. Adi biegł od pokoju do pokoju by popytać czy ktoś by z nim nie potrenował.

-O ej Sakuya! -krzyknął chłopak. -Choć ze mną potrenować!

-Nie mogę obiecałam pomóc Marii-san. -odparła kuzynka. -Nie możesz iść z kimś innym?

Adi Alones

-Luk już gdzieś polazł, to samo Mati, to samo Dans. Pit chce trenować samemu do rewanżu ze mną, Ami bierze kąpiel, Mei powiedziała, że ma dość treningów. -Adiemu zrobiło się trochę przykro na myśl o swojej samotności, nawet nie zauważył kiedy Sakuya przeszła obok niego. Aczkolwiek natychmiast się otrząsnął po czym, postanowił iść gdzieś samemu.


-Yo Kenta-san! -krzyknął Adi wbiegając do klasy Kusubake.

-O Yo Adi! -odparł mag ognia. -Co cię do mnie sprowadza? -po chwili jednak coś mu się przypomniało. -A i gratulacje z powodu dostania się do Zimowego Turnieju!

-A dziękuje. -odparł zadowolony. -Mam do pana prośbę, potrzebowałbym parę książek o magii.

-Ooo zamierzasz trenować? -Kenta zdjął nogi z biurka, po czym wstał z krzesła i podszedł do swojej biblioteczki.

-Tak!

-O co konkretnie ci chodzi?

-Magia Ognia, Magia Temperatury, Magia Wybuchu, coś o Magii Prędkości i Próżni gdyby pan posiadał.

-Magia Szybkości i Próżnia?

-Tak! -chłopak uśmiechnął się. -Zamierzam stworzyć zupełnie nowy atak!

-Proszę. -Kusubake podał Dragneelowi książki które posiadał. -Przykro mi, ale pożyczyłem już książkę o Magii Wybuchu Blazowi.

-Dzięki Wielkie! -odparł jak dziecko. -Sensei, wiesz może gdzie mogę w spokoju potrenować? Tak by nikomu nie przeszkadzać i by mi nikt nie przeszkadzał przy okazji.

-Hmmmmm... Proponuje najbliższe wzgórze Saou. Mało osób tam zagląda, więc mógłbyś w spokoju trenować.

-Dzięki wielkie! -odparł Dragneel po czym natychmiast ruszył trenować.

-O EJ A KSIĄŻKI?!

-A no tak zapomniałem! -Adi wrócił się, wziął książki i znowu pobiegł w kierunku wzgórza Saou.


Wzgórze

Adi poszedł za radą apostoła ognia trenować na wzgórze Saou. Jest to niewielki pagórek otoczony skałami i górami. Dla uozdobnienia krajobrazu znajduję się tutaj również malownicza rzeczka, zielona trawka i grzybki haLUCYnki.

-Hmmmmm... -Adi drapał się po głowie i chodził w kółku. Na ziemi porozstawiał książki, które wypożyczył od Kenty. -Fajnie było by przetestować ten nowy atak.

Adi rozejrzał się po wzgórzu, po czym ujrzał ogromną skałę.

Dziób

-OOO! -krzyknął uradowany. -TO SIĘ NADA! -Adi ugiął się nieco na kolanach, po czym zapłonął. -Pazur Ognistego Feniksa! -noga chłopaka zamieniła się w ognista kulę zakończoną trzema sponami. Chłopak następnie przywalił w skałę wydłużając przy tym na kilka metrów swoją ognistą nogę. Niestety jedyne co zdołał zrobić to lekko ją zarysowując po czym opadł na ziemię.

-Z CZEGO ONI ROBIĄ TE SKAŁY?! -krzyknął wkurzony. -Z KAMIENIA CZY CO?!

I tak oto Adi zaczął swój trening poprzez próbę rozwalenia tej ogromnej skały, aczkolwiek skała była tak twarda, że prędzej stracił całą energię niż ją rozwalił.

-Gah! Gah! Gah! -zaczął kasłać, po czym położył się na ziemi i zaczął spoglądać na niebo. -Piękne... -nagle promienie słońca przysłoniła Adiemu nieznana postać. -Hmmm???

-Opierniczasz się? -zapytał.

-Ooo Dans. A ty co tu robisz?

Harpun

-Chciałem o czymś z tobą pogadać. -Dans rozejrzał się po wzgórzu po czym spojrzał na zarysowaną przez Adiego skałę. -Więc tak trenujesz. -pomyślał, po czym uniósł swoją prawą rękę, która zaczęła się elektryzować żółtą błyskawicą. -HARPUN NIEBIOS! -Ręka Adriana przybrała kształt trójzębu, który ten wystrzelił w stronę skały. Ku zdziwieniu Dragneela skała, którą on lekko zarysował rozprysła się na małe kawałeczki nie większe niż małe kawałeczki powstałe z małych kawałeczków.

-ŻE JAK?! -krzyknął wystrzelony jak poparzony (hehehe żarcik ogień na niego nie działa) Adi, który głównie wstał z podłogi by uniknąć odłamków stworzonych przez Shane. -Jeżeli myślisz, że rozwalenie w drobny mak skały, którą ja tylko lekko zarysowałem wywarło na mnie wrażenie, albo mnie przeraziło, to niestety masz rację.

-Adi! -krzyknął Shane.

-Adi! -Odparł Dragneel. To jest zabawne bo obaj mają na imię Adi.

Shane Rivality

-Pomimo iż gdy pierwszy raz się poznaliśmy i wszyscy byliśmy schlani rumem, pamiętam co mówiłeś. -zaczął Shane. -Chcesz być Pierwszym Magiem Klasy "S"... ale wiedz jedno, już wtedy wiedziałem że jesteśmy podobni. Zaimponowałeś mi podczas Jesiennego Obozu, kłócić się z absolwentem pokroju Storma niezły wariat jesteś.

-I kto tu mówi o wariatach. -odparł Dragneel. -Sam byleś gotów wylecieć z Sakury ze względu na swoją dumę.

-He... he... -Dans zaśmiał się pod nosem. -Dostanę się do Elitarnej Dziesiątki i zostanę PIERWSZYM MAGIEM KLASY "S"! Zmierzmy się Adi! Na turnieju "Nieba i Ziemi" raz na zawsze rozstrzygnijmy co jest silniejsze, twój płomień czy moja błyskawica?

-Ha... ha... -słowa te bardzo ucieszyły Adiego. -W PORZĄDKU! Przyjmuję Wyzwanie! Szczerze powiedziawszy od dawna chcę się z tobą zmierzyć. Jesteśmy w innych grupach, więc co? Do zobaczenia w głównym turnieju!

I tak oto rozpoczyna się rywalizacja ognia i błyskawicy! To dopiero przedsmak Zimowego Turnieju "Nieba i Ziemi"!!!


Adi postanowił trenować ciężej, a Dans w tym czasie udał się do jednego z budynków w Sakurze. Na wielkim szyldzie pisało: Seminarium Magii Błyskawicy.

-Jestem... -Shane powiedział spokojnym głosem wchodząc jak do siebie. -Przyniosłem zakupy. -postawił torby z zakupami na stole.

-Witaj synku. -odpowiedziała ciepłym matczynym głosem niewysoka srebrnowłosa. -Nie spieszyłeś się.

-A wybacz. -podrapał się po głowie. -Po drodze spotkałem znajomego.

-Naprawdę nie czaję czemu chciałeś się przeprowadzić do akademika.

-Tłumaczyłem ci to. Tylko przebywając z ludźmi ze swojej generacji będę mógł ich przewyższyć.

-To spojrzenie... -kobieta przeraziła się. -ZNOWU WYZWAŁEŚ KOGOŚ DO WALKI?! -Dans nic nie odparł, tylko spuścił wzrok i szeroko się uśmiechnął. -GAAAAAAA!!! W kogo tyś się wdał?!

-Zostanę... -Shane złapał się za serce. -Najpotężniejszym Magiem Błyskawicy jaki chodził po tym świecie.


Ciąg Dalszy Nastąpi...

Advertisement